Enigma. Tajna misja Mariana Rejew­skiego” - książka dla dzieci

Kobieta trzyma książkę na tle banera reklamującego nowa publikację o Rejewskim.

Katarzyna Ziemnicka w swoich książkach przybliża najmłodszym czytelnikom ważne postacie i tematy. W rodzinnym mieście Mariana Rejewskiego promowała swoją najnowszą książkę o kryptologu, który złamał kod Enigmy.

„Enigma. Tajna misja Mariana Rejewskiego” ukaże się w księgarniach 19 września nakładem wydawnictwa LITERATURA. Uzupełni serię wydawniczą „Nieprzeciętni”, która przybliża dzieciom sylwetki wybitnych Polaków. Młodzi czytelnicy w przystępny sposób poznają ich sylwetki, dzieciństwo i młodość a także drogę, która zaprowadziła ich do niezwykłych osiągnięć. Autorka książki opowiedziała o swojej pracy i inspiracjach podczas spotkania autorskiego w środę (11 września). W budynku Biblioteki Głównej mali bydgoszczanie z uwagą poznawali tajniki kryptologii i zadali wiele interesujących pytań. Dzięki licznym działaniom upamiętniającym Mariana Rejewskiego dzieci wykazały się sporą wiedzą historyczną. Katarzyna Ziemnicka podzieliła się wspomnieniami z pracy nad książką. Zdradziła też plany na kolejne książki.

Daria Bołka: To nie jest Pani pierwsza książka o sławnym Polaku. Wcześniej przybliżyła Pani czytelnikom postać Mikołaja Kopernik. Powstała cała seria książek. Jak to się zaczęło?

Katarzyna Ziemnicka: Szefowa wydawnictwa LITERATURA pani Wiesia Jedrzęjczyk uznała że warto promować polskie nazwiska i przybliżać je dzieciom. Z jednej strony mamy bardzo wiele ciekawych informacji w internecie, jednak często mają mocno „encyklopedyczną” formę. Mając za odbiorcę dziecko w wieku lat 7-9 i w konkurencji jaką stanowią social media i telefony należy pisać tak, żeby wprowadzić młodego człowieka w świat znanej osoby. Pokazujemy w nieszablonowy sposób ich osiągnięcia.

To chyba trudne zadanie? W najnowszej książce opowiada Pani historię II wojny światowej. Jak to przełożyć na język dziecka?

Pracując nad tą książką patrzyłam przede wszystkim na swoje dzieci, które obecnie mają 11 i 14 lat, oraz na dzieci znajomych. Zastanawiałam się jak napisać książkę o człowieku który żył wiele lat temu i jest wciąż mało znaną postacią. Doszłam do wniosku, że muszę napisać książkę, która pokaże że to nie jest przeszłość pogrzebana dawno temu. Dzieci muszą mieć świadomość że wszystko co zrobił Rejewski rzutuje na świat w którym żyjemy i na co to będzie dalej. Zwłaszcza w kontekście konfliktów zbrojnych, jakie rozgrywają się teraz na Ukrainie.

Skąd inspiracja do napisania tej książki, to zainteresowanie Marianem Rejewskim?

Inspiracją była rozmowa z Panią która pracuje w bydgoskiej bibliotece pedagogicznej. Powiedziała że jest kilka pozycji o Rejewskim i enigmie dla dorosłych a brakuje takiej dla dzieci. Padła sugestia, że warto byłoby taką książkę napisać. Wtedy dostałam zlecenie na tę książkę z wydawnictwa LITERATURA. Pierwsze materiały przy pracy bardzo mnie zniechęciły. Wszystko było wręcz koszmarnie nudne. Informacje były podaje w stylu którego osoba która nie jest naukowcem nie jest w stanie przetrawić. To było najeżone matematyką, którą są w stanie zrozumieć wyłącznie profesorowie. Pomyślałam sobie: nie mogę kopiować takiego stylu rozpowszechniania informacji. Muszę się zorientować co Rejewski mógł jeść na śniadanie, o czym mógł rozmawiać z kolegami na podwórku, jak spędzał wolny czas.

Czyli skupiła się też Pani na zwykłym człowieku a nie wyłącznie na jego naukowych osiągnięciach?

Dokładnie, na zwykłym człowieku. Szukałam odpowiedzi na pytanie: co się stało w jego życiu, że on potem mógł odnieść taki sukces.

Jak Pani studiowała to jego „zwyczajne życie”, skoro wspominała Pani, że jego potomkowie nie chcieli kontaktu i rozmowy?

Wyciągałam przeróżne materiały m.in. z Centralnej Biblioteki Wojskowej w Warszawie i z 400 czy nawet 500 stron rzeczy niezwykle trudnych i napisanych sztywnym językiem czasem wyciągałam po pół strony czegoś ciekawego. I tak po kolei z kolejnego i następnych. Dodawałam do tego kontekst historyczny, jak wyglądało życie w ówczesnych czasach w Bydgoszczy. W innych źródłach szukałam informacji o tym jak wtedy chłopcy spędzali czas na podwórku, jak mogli mówić, czym się bawić.

Wspomina Pani o podwórkowych zabawach małego Mariana Rejewskiego. Zwiedziła Pani bydgoskie podwórka?

Pierwszym krokiem był przyjazd do Bydgoszczy. Pani Alina Melnicka z Biblioteki Pedagogicznej była świetną przewodniczką. Ona mi pokazała gdzie mieszkał Rejewski, gdzie chodził do gimnazjum. Poszłyśmy nad Brdę gdzie jako chłopiec mógł łowić ryby i się bawić. To wszystko pomogło mi złożyć w głowie obraz człowieka.

Spodobała się Pani ta podróż? Poczuła Pani, że jest w rodzinnym mieście Rejewskiego?

Tak, czułam tutaj ten duch Rejewskiego. Wspaniale że powstał jego mural i pomnik. Uważa, że powinno się mówić o nim jak najwięcej. Powinny być przeprowadzane warsztaty z tej tematyki. Widzę że dzieci potrzebują takich bohaterów i takich wzorów. Dziś na moim spotkaniu autorskim miałam klasę piłkarzy i tłumacząc im książkę wplatałam nawiązania do piłki nożnej. Rejewski z piłką był na jednej stronie boiska a Niemcy po drugiej. Bardzo ważne jest pisząc książki dla dzieci i spotykając się z nimi, aby odwoływać się do ich doświadczeń, mówić ich językiem. Jestem przekonana, że nie warto przekazywać ton informacji. Trzeba dzieci zainspirować, pokazać kawałek w nadziei na to że sięgną po książkę.

Po serii ciekawych pytań od dzieci muszę przyznać, że bardzo wciągnęły się w rozmowę z Panią.

Dziękuję, też miałam takie miłe wrażenie.

 

Źródło: bydgoszczinformuje.pl

Katarzyna Ziemnicka na spotkaniu autorskim w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Bydgoszczy. Fot. B.Witkowski/UMB




Ponad dwa tysiące osób uczest­ni­czyło w pikniku Rejewskiego!

Kilkanaście białych namiotów ustawionych na trawie, które odwiedzają goście pikniku. W tle zabudowa miejska.

W miniony weekend, 17 sierpnia na Wyspie Młyńskiej odbyło się wydarzenie familijne związane z wybitna postacią – Marianem Rejewskim, bydgoszczaninem, który złamał niemiecki szyfr Enigmy. Piknik popularnonaukowy przyciągnął 2360 osób – to liczba dwukrotnie większa w porównaniu do poprzedniego roku.

Piknik popularnonaukowy z okazji rocznicy urodzin Mariana Rejewskiego świętowano w Młynach Rothera już po raz trzeci, w tym roku impreza przeniosła się na Wyspę Młyńską, gdzie powstało naukowe miasteczko wypełnione atrakcjami, związanymi z kodowaniem. W wydarzeniu udział wzięło 2360 osób.

Młyny Rothera do udziału w pikniku zaprosiły dziesięciu wystawców, wśród nich byli m.in. przedstawiciele instytucji zajmujących się popularyzacją nauki i historii z różnych stron Polski. Goście pikniku mogli odwiedzić stanowiska Centrum Szyfrów Enigma z Poznania, Muzeum II Wojny Światowej z Gdańska, Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy z Torunia, a także Centrum Nauki Kopernik z Warszawy, które na tę okazję znajdowało się we wnętrzu Młynów Rothera i zaprezentowało mobilną wystawę „O matmo!” – w sobotę, 17 sierpnia odwiedziło ją 866 osób.

Wśród wystawców byli także: Stowarzyszenie MY TEŻ, Fundacja Codeby, Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka im. Mariana Rejewskiego w Bydgoszczy, Instytut Pamięci Narodowej Delegatura w Bydgoszczy, K-P SOSW nr 1 im. L. Braille’a w Bydgoszczy, Centrum Edukacyjne ROBOproject oraz oczywiście Młyny Rothera.

Podczas pikniku można było skorzystać z dodatkowych atrakcji, jakimi były dwie gry. Jedna z nich dotyczyła wystawy „Węzły. Opowieść o mieście nad rzeką”, a zadaniem było odnalezienie Mariana Rejewskiego na ekspozycji. Druga dotyczyła kodowania, uczestnicy i uczestniczki pikniku u każdego z Wystawców mogli rozwiązać zaszyfrowaną zagadkę, przy okazji nauczyć się różnorodnych rodzajów szyfrów i zebrać pieczątkę. Łącznie w grach udział wzięło 328 osób.

„Za nami kolejna edycja pikniku popularnonaukowego z okazji urodzin Mariana Rejewskiego. W tym roku w wydarzeniu wzięło udział aż 11 Wystawców, którzy przygotowali kryptologiczne atrakcje dla naszych Gości. Bardzo dziękujemy naszym Partnerom za ich zaangażowanie i wkład włożony w każde stanowisko, a Gościom za tak liczny i pozytywny odbiór wydarzenia.” – mówi Jakub Łyczek, główny specjalista ds. programowych.

Młyny Rothera i Wyspę Młyńską odwiedzili goście z całej Polski.  Wieść o Marianie Rejewskim niesie się szeroko, a piknik popularnonaukowy z okazji rocznicy jego urodzin ma już charakter wydarzenia ogólnopolskiego.

Źródło: Młyny Rothera, fot. główna - Aneta Pawska

Galeria zdjęć - © PBW w Bydgoszczy

Nie zabrakło szyfrów i zagadek. Na Wyspie Młyńskiej świętowano urodziny bydgoskiego kryptologa - relacja TVP3 Bydgoszcz




Symulatory Enigmy podczas Nocy Muzeów 2024

Troje zwiedzających w sali wystawowej.

Zwiedzający salę poświęconą Marianowi Rejewskiemu w Muzeum Oświaty w Bydgoszczy mieli okazję 18 maja zabawić się w deszyfrantów. Organizatorzy Nocy Muzeów przygotowali dla chętnych zaszyfrowane informacje oraz instrukcje, jak można dzięki symulatorowi Enigmy zamienić ciągi liter w sensowne zdania. 

Podczas Nocy Muzeów kolejne dziesiątki zwiedzających zapoznały się z dokonaniami kryptologa z Bydgoszczy i w praktyczny sposób zaznajomiły się z podstawami kryptologii.




Enigma w opowieści Eilidh McGinness

The Cipher Bureau.

W 2018 r. w Wielkiej Brytanii ukazała się powieść Eilidh McGinness pt. The Cypher Bureau o Marianie Rejewskim, urodzonym w Bydgoszczy w 1905 roku, absolwencie matematyki Uniwersytetu Poznańskiego z 1929 r. Na stronach powieści śledzimy jego losy od dzieciństwa aż do śmierci w 1980 roku.

Okładka książki "The Cypher Bureau" z flagą biało-czerwoną i znakiem Polski Walczącej oraz cieniami dwóch biegnących postaci.
W ciągu ostatnich kilku tygodni 1932 roku, już jako kryptolog Biura Szyfrów w Warszawie, Marian Rejewski opracował matematyczny model działania wojskowej wersji niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma – opis miał postać układu równań, gdzie niewiadomymi nie były liczby, ale funkcje obrazujące jak okablowanie części składowych maszyny wpływa na zmianę używanego alfabetu szyfrowego (wraz z naciśnięciem kolejnego klawisza na klawiaturze, by zaszyfrować kolejny znak tekstu). Następnie polski matematyki dokonał rzeczy niezwykłej – rozwiązał ten układ równań!*

W efekcie kilka tygodni później w warszawskim Biurze Szyfrów, mieszczącym się w Pałacu Saskim, pojawiły się polskie kopie maszyny Enigma, które historycy piszący po angielsku określają jako „reverse-engineered doubles” (dosł. sobowtóry opracowane techniką tzw. inżynierii wstecznej).

Maszyna szyfrująca Enigma.
Źródło: wikimedia

W świadomości społeczeństw na zachodzie Europy (zwłaszcza w Wielkiej Brytanii) i w Stanach Zjednoczonych utrwaliła się wersja historii złamania szyfru Enigma przedstawiana w kulturze popularnej, np. w filmach fabularnych. Rzekomo dopiero szczęśliwy traf – 9 maja 1941 r. egzemplarz Enigmy wydobyto z pokładu niemieckiej łodzi podwodnej – pomógł łamaczom szyfrów w Bletchley Park poznać tajniki budowy maszyny szyfrującej. Tymczasem już latem 1939 r. Biuro Szyfrów udostępniło Brytyjczykom i Francuzom kopie polskich wersji maszyn Enigma oraz ujawniło metody łamania depesz opracowane w ciągu sześciu lat przez Mariana Rejewskiego, Henryka Zygalskiego i Jerzego Różyckiego.

Czwarta strona okładki książki "The Cipher Bureau" z flagą biało-czerwoną ze znakiem Polski Walczącej.

 

Dobrze napisana nowoczesna powieść historyczna może mieć siłę oddziaływania. Jeśli nie przeinacza prawdy historii, to jej wartość edukacyjna jest nie do przecenienia.

Książka Eilidh McGinness, byłej szkockiej prawniczki, która od lat mieszka we Francji, wydaje się być jak kropla, która drąży skałę.

Podczas jednego z wywiadów autorka tak opowiadała o swej pracy nad powieścią:

Nosiłam się z zamiarem pisania romansów. Wtedy to po raz pierwszy usłyszałam o Marianie Rejewskim. Pierwsze pytanie, jakie pojawiło się w mojej głowie, brzmiało: jak to możliwe, że nigdy wcześniej nie słyszałam tym człowieku. Historia była moją pierwszą pasją. I nagle okazało się, że nie znałam prawdy, myliłam się – to nie Alan Turing był tym człowiekiem, który poznał tajniki maszyny szyfrującej Enigma (…) Nie mogłam skupić się na czymkolwiek, dopóki nie opowiedziałam całej historii w postaci książki pt. The Cypher Bureau.
Źródło: bookloverbookreviews.com 

Powieść Eilidh McGinness to opowieść trzymająca czytelnika w napięciu, pełna zwrotów akcji, ze wzruszającymi scenami z ostatnich lat życia bohatera.

W epilogu autorka oddaje głos córce Mariana Rejewskiego:

Cieszę się, że osiągnięcia [ojca] zostały docenione jeszcze za jego życia. Dużą przyjemność czerpał z wyjaśniania, jak udało mu się złamać szyfr. Był przy tym cudownie skromny. Zawsze bardzo dbał o docenienie wkładu wszystkich innych. (…)

A kiedy rola mojego ojca w Enigmie dobiegła końca, kiedy pracę wykonały tysiące ludzi w Bletchley Park i gdzie indziej. (…)

Każdy z nas ma ważną rolę do odegrania w życiu, niezależnie od tego, jak mała lub nieistotna może się ona wydawać. Pracując razem, ludzie mogą osiągnąć niesamowite rzeczy i pokonać niezwykłe przeszkody.

Warto zacytować kilka krótkich recenzji czytelników powieści ze Stanów Zjednoczonych:

Świetna lektura. Autorka łącząc fakty i fikcję, stworzyła poruszającą i skłaniającą do refleksji opowieść o pracy Mariana Rejewskiego i jego współpracowników z polskiego Biura Szyfrów. Ta część historii [złamania szyfru Enigmy] była mi nieznana.

Dzięki tej pięknej powieści wiele się dowiedziałem się o Polsce z okresu międzywojennego, potem o wojnie – o obozach przejściowych, obozach koncentracyjnych, o Francji i Anglii z czasów wojny, a wreszcie o powojennej Polsce. Nigdy nie słyszałem o polskiej pracy nad łamaniem szyfru Enigmy.

Niezwykle pouczająca książka. Ta książka otworzyła mi oczy na nieznane mi fakty z historii II Wojny Światowej. W książce są fragmenty wyciskające łzy i chwytające ze serce, ale także i pokrzepiające.**

Książka stanowi niemal gotowy scenariusz filmu fabularnego.

Od niedawna powieść The Cypher Bureau dostępna jest też jako książka elektroniczna (Kindle) oraz w wersji do słuchania (audiobook). Powieść wydano też w języku francuskim.

 


* To osiągnięcie Rejewskiego było początkiem zmagań Biura Szyfrów – do czytania przechwyconych szyfrogramów, czyli utajnionych depesz wysyłanych drogą radiową z użyciem alfabetu Morse’a, konieczne było „łamanie” kluczy dziennych, czyli ustawień ruchomych elementów maszyny szyfrującej (m.in. trzech wirników), obowiązujących danego dnia. Polskie Biuro Szyfrów z powodzeniem to czyniło, począwszy od stycznia 1933 r. dzięki wysiłkom trójki matematyków: Mariana Rejewskiego, Henryka Zygalskiego i Jerzego Różyckiego. Inżynierowie, którzy wcześniej zdołali zbudować kopię maszyny Enigma (wg projektu Rejewskiego), następnie pomagali w automatyzacji niektórych żmudnych czynności dekryptażu. Oczywiście pieczę nad wszystkimi działaniami mieli szefowie Biura Szyfrów.

Przez kolejne lata procedura szyfrowania była doskonalona przez kryptologów Hitlera, wprowadzono dodatkowe wirniki (do wyboru) i tzw. walec odwracający o innym okablowaniu. W odpowiedzi na te zmiany powstawały nowe metody i narzędzia łamania szyfrów, m.in. urządzenia elektromechaniczne zwane bombami Rejewskiego, czy płachty Zygalskiego (w Bletchley Park znane jako płachty Jeffreysa).

** Recenzje pochodzą ze strony amazon.com
W tym sklepie internetowym można odsłuchać fragmentu powieści. Lektorem jest Jason Keller.

 

Paweł Perekietka

 

Recenzja pochodzi z serwisu popularnonaukowego Muzeum Matematyki - logo dostępnego pod adresem muma.edu.pl, należącego do Fundacji Zakłady Kórnickie.




Pół wieku temu Rejewski ujawnił się jako osoba, która rozszy­frowała Enigmę

W odpowiedzi na wezwanie "Expressu Wieczornego", który w 1973 r. poszukiwał osób odpowiedzialnych za złamanie kodu Enigmy, Marian Rejewski napisał w liście do redakcji:

[...] to właśnie ja jestem tym, który jako pracownik Biura Szyfrów Oddziału II Sztabu Głównego [...] tę maszynę rozszyfrował.

Kopia listu Mariana Rejewskiego do redakcji "Expressu Wieczornego".
Kopia listu Mariana Rejewskiego do redakcji "Expressu Wieczornego". Archiwum Janiny Sylwestrzak. Repr. z książki R. Gawłowskiego "Jestem tym, który rozszyfrował Enigmę", 2022.

Dla uczczenia okrągłej rocznicy ujawnienia, kto stoi za sukcesem polskiego wywiadu, Kujawsko-Pomorskie Centrum Dziedzictwa Oświaty wraz Pedagogiczną Biblioteką Wojewódzką im. Mariana Rejewskiego w Bydgoszczy przygotowało "Noc z Rejewskim" - wydarzenie w ramach projektu „Poznaj bydgoskich bohaterów“.

Organizatorów odwiedziły setki bydgoszczan, a także uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Stołcznie (woj. pomorskie) i harcerze z Inowrocławia z 73 IDS. Nikomu nie powinno zabraknąć miłych wspomnień z tego spotkania. Wszystkie zaproponowane aktywności cieszyły się dużym zainteresowaniem: pokoje zagadek (ten fizyczny i wirtualne), szyfrowanie, emulatory Enigmy, szachy plenerowe, gry logiczne, pismo Braille’a, książki z rozszerzoną rzeczywistością czy zajęcia w szkole z początków XX w., czyli czasów, gdy Marian Rejewski uczęszczał w zaborze pruskim do Vorschule der Staedtichen Oberrealschule w Bydgoszczy.

Goście obejrzeli też prezentację wyświetloną na budynku sąsiedniego wieżowca i pokaz laserowy.

 

Tak wyglądała impreza widziana okiem kamery TVP Bydgoszcz, która objęła patronatem medialnym to wydarzenie (link do fragmentu programu pt. „Zbliżenia“ w TVP Bydgoszcz otwiera się w nowym oknie/karcie).Kadr z programu TV pt. "Zbliżenia" w TVP Bydgoszcz: Młodzież rozwiązuje zagadki z szyframi.© TVP Bydgoszcz




Miesz­kańcy Pruszcza poznają Mariana Rejewskiego

Kolaż zdjęć z uczestnikami prelekcji i wystawy o Marianie Rejewskim.

Uczniowie oraz dorośli mieszkańcy Pruszcza (woj. kujawsko-pomorskie) mieli okazję obejrzeć wystawę "Marian Rejewski - bydgoszczanin, matematyk, kryptolog", którą udostępniła Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka w Bydgoszczy.

Dyrektor tej biblioteki, noszącej imię kryptologa, Ewa Pronobis-Sosnowska oraz nauczycielka z tej instytucji, Alina Melnicka-Zygmunt, przybliżyły sylwetkę Rejewskiego uczniom klas V-VIII Szkoły Podstawowej w Pruszczu. Zaprezentowana została replika maszyny szyfrującej Enigma, a uczniowie mogli poćwiczyć deszyfrowanie informacji na symulatorach tej maszyny.

 
Wystawa jest prezentowana w Gminnej Bibliotece Publicznej w Pruszczu do 31 maja 2023 r.



Pomógł wygrać wojnę“ - o Rejewskim w Podcaście Kopernikańskim

Kopernik w słuchawkach na uszach - znak pocastu na profilu społecznościowym.

Oficjalny podcast Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu w 9. odcinku przypomniał bydgoszczanina, który pomógł aliantom wygrać II wojnę światową. Marian Rejewski pierwszy złamał szyfr Enigmy, najważniejszej maszyny szyfrującej używanej przez hitlerowskie Niemcy. Dzięki Rejewskiemu i grupie współpracujących z nim kryptologów Alianci mieli wgląd w plany Niemców. "Pomógł wygrać wojnę" – duże słowa! Czy rzeczywiście tak było? O tym rozmawia Jarosław "Jarry" Jaworski z Książnicy Kopernikańskiej z dr Krzysztofem Osińskim z bydgoskiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej.

Odcinek jest dostępny w serwisach YouTubeSpotify i Anchor.

Dr Krzysztof Osiński: historyk, doktor nauk humanistycznych, pracownik naukowy Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Bydgoszczy. Specjalizuje się w historii najnowszej regionu kujawsko-pomorskiego, zajmuje się dziejami opozycji antykomunistycznej i zagadnieniami dotyczącymi represji stanu wojennego. 

Źródło: Książnica Kopernikańska w Toruniu




Francuski komiks pt. „Qui a cassé Enigma?“

Nazista z bronią, na niebie wiele samolotów bojowych, u dołu grupa kryptologów.

W kwietniu 2022 roku ukazał się na rynku wydawniczym komiks pt. "Qui a cassé Enigma? La véritable histoire du code secret nazi" (ISBN 9782380942972, format 29x20 cm, 116 stron).

Autorem publikacji jest Fabien Tillon, który napisał scenariusz na podstawie książki Dermota Turinga, a rysunki wykonał Lelio Bonaccorso. Do powstania komiksu przyczyniło się Ministère des armées (francuskie ministerstwo obrony). Książkę wydało Nouveau Monde Éditions z takim opisem:

Jesień 1931. Niemiecki szyfrant sprzedaje zdumiewający sekret francuskim agentom kontrwywiadu. To początek trwającej dekadę walki o złamanie najbardziej abstrakcyjnej i złożonej maszyny kodującej, jaką kiedykolwiek wynaleziono. Od zaatakowanej Polski po angielską wieś, od szwajcarskich gór po ładownie toczących wojnę U-Bootów, pościg w labiryncie cyfr, liter i zdrad.

Na okładce komiksu nazista z bronią, na niebie wiele samolotów bojowych, u dołu grupa kryptologów.
Okładka komiksu ©Nouveau Monde Eds

1932. W łazience brukselskiego hotelu francuski szpieg fotografuje pierwsze dokumenty opisujące nową, maszynę szyfrującą "Enigma", której kodu a priori nie da się złamać. Maszynę, z której zamierzają korzystać niemieckie służby specjalne. Kilka miesięcy później, z pomocą Francuzów, grupa polskich matematyków postanowiła odkryć skomplikowane działanie tej maszyny.

1940. Po klęsce Francuzów nad nazistami Francuzi i Polacy przekazują swoje odkrycia Brytyjczykom. W Bletchley Park rozwija się gigantyczne przedsięwzięcie dekodujące, od którego zależeć będzie wynik wojny.

Rok 1942. Pod nosami Niemców, w samym Vichy, Francuzi i Polacy kontynuują dekodowanie. Gestapo depcze im po piętach, a MI-6 ma absolutny priorytet w ich eksfiltracji. Tymczasem na Atlantyku niemieckie okręty podwodne prowadzą niszczycielskie polowanie na amerykańskie statki zaopatrujące Wielką Brytanię w broń, żywność i towary. Jeśli nie uda nam się bardzo szybko rozszyfrować wiadomości niemieckiej marynarki wojennej, Wielka Brytania nie wytrzyma. W Bletchley Park jeden z najwybitniejszych umysłów w historii nauki, Alan Turing, wniesie decydujący wkład... (przekład streszczenia wydawcy)

Obejrzyj fragment komiksu

Historia przedstawiona w komiksie nie skupia się na polskich kryptologach, ale też nie pomija znaczenia ich wkładu pracy w łamanie kodu Enigmy.